271. "Luca" Agnieszka Siepielska - Wydawnictwo NieZwykłe

Najpierw był Rhys, potem Antonio, a teraz przyszedł czas na Luke! Uwielbiam książki o braciach Valenti, a ich kontynuacja z kuzynem w roli głównej okazała się bardzo udana. Oprócz porachunków mafijnych i wielkiej miłości znajdujemy w nich także mnóstwo humoru, co wyróżnia tę serię spośród innych książek tego typu. Przeczytajcie, co tym razem zaserwowała swoim czytelnikom Agnieszka Siepielska - mistrzyni mafijnego humoru. 


Luca Valenti to kuzyn Rhysa i Antonio. Mieliśmy okazję poznać tego mężczyznę już w poprzednich częściach serii, a ja od razu pragnę zauważyć, że wtedy nie obdarzyłam go sympatią. Jest synem Emilio Valentiego, który jak wiemy, wiele lat wcześniej przyczynił się do upadku rodziny. Był bezwzględnym tyranem, który nie znał umiaru i torturował nawet najbliższych. Można zatem sądzić, że syn będzie podobny do ojca. A jednak... Kiedy bracia Valenti rozpoczynają poszukiwania Mii i Maxine - córek Cesara Dellvale, szybko okazuje się, że Luca ma obsesję na punkcie jednej z nich. Gdy wreszcie dociera do miejsca, gdzie są przetrzymywane siostry, zabija jednego z szefów kolumbijskiej mafii i udaje mu się uwolnić dziewczyny. Mia była wykorzystywana jako prostytutka, natomiast Maxine wiodła spokojne życie u boku Dominika Cavillo. To jednak nie był jej wybór, a raczej efekt układu, jaki Maxine zawarła z Frankiem Cavillo. Zgodziła się na związek z jego synem pod warunkiem, że ten sprowadzi do niej siostrę. Luca staje się więc dla dziewczyny wybawcą - nie dość, że uwalnia ją od niechcianego układu, to jeszcze sprawia, że siostry znów są razem. Nie wszystko jednak jest takie proste, jak się wydaje...

"Luca" to wciągająca i emocjonująca książka. Jest kontynuacją historii, którą czytelnicy mieli okazję poznać dzięki opowieściom o Rhysie i Antonio. Główni bohaterowie dalej pracują nad schwytaniem Cesara, a w tle pojawiają się wątki dotyczące ich życia osobistego. Nie brak tutaj także uwielbianej postaci - Helen, która potrafi rozśmieszyć każdego, jednak w tej części spotykamy ją bardzo rzadko, nad czym szczerze ubolewam. Poznajemy za to nową bohaterkę, jaką jest Maxine. To młodziutka, zaledwie dziewiętnastoletnia dziewczyna, która już zdążyła bardzo wiele przeżyć. Jest sympatyczna, ambitna, zupełnie inna od Viviany i Alyssy. Nie jest aż tak przebojowa jak wspomniane przed chwilą postaci, ale twardo stąpa po ziemi i wie, czego chce. Jeśli zaś chodzi o Lukę, o którym we wstępie napisałam, że nie darzyłam go wielką sympatią, to muszę zmienić swoją opinię. Mężczyzna jest zupełnie inny od braci Valenti, bardziej mroczny i zamknięty w sobie, ale bardzo intrygujący. Nie stara się za wszelką cenę oczarować Maxine, pokazuje jej swoje prawdziwe oblicze i niczego przed nią nie ukrywa. Miałam nadzieję, że czytając poświęconą temu bohaterowi książkę dowiem się o nim czegoś więcej, ale z żalem stwierdzam, że bardziej bazowałam na tym, o czym przeczytałam już w poprzednich częściach, a nowych wątków pojawiło się mało. 

"Luca" to trzeci tom serii "Synowie zemsty". Myślę, że czytając tę książkę warto znać dwie poprzednie, choćby dlatego, że powtarzają się bohaterowie i fajnie jest znać historię każdego z nich. Wyjaśniono w nich także historię rodziny Valenti. Nie jest to jednak warunek konieczny. Lektura liczy sobie zaledwie 200 stron, co z jednej strony pozostawia pewien niedosyt, ale z drugiej - cieszy, że wątek nie był ciągnięty na siłę. Akcja toczy się bardzo szybko, jest dynamiczna, występuje wiele ciekawych zwrotów. Wszystko to sprawi, że z pewnością niejeden czytelnik połknie książkę na raz. 

Książka z pewnością spodoba się wielbicielom powieści mafijnych i romansów. Nie znajdziemy w niej wielu scen łóżkowych, ale stopniowy rozwój uczucia między parą głównych bohaterów śledzi się bardzo miło. Przyjemna, lekka, wciągająca - tak w skrócie można określić "Luke". Polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną książkę Agnieszki Siepielskiej!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

273. "Zwyczajna kobieta" Anna Płowiec - recenzja przedpremierowa

Przepis na zwyczajne życie. Miłość, wierność, uczciwość, zaufanie, tolerancja czy przyjaźń to podstawowe składniki życia, zwłaszcza w związk...