70. Nowe przygody ulubieńca przedszkolaków - Królika Franka!

Królik Franek to uroczy przedszkolak, który uwielbia bawić się z innymi dziećmi, jest niesłychanie życzliwy, otwarty i odważny. Ma tylko jeden problem - choć bardzo się stara, nie zawsze potrafi być grzeczny. Jest bohaterem serii książeczek, w której jak dotąd pojawiły się cztery tytuły. Dwa z nich - "Królik Franek i historia nieśmiałego misia" oraz "Królik Franek i prawda o zaginionym telefonie" to nowości od wydawnictwa Wilga, które dziś chciałabym Wam zaprezentować.


"Królik Franek i historia nieśmiałego misia" to opowieść, w której poznajemy Mikusia - małego niedźwiadka, rówieśnika Franka, który wprowadza się na to samo osiedle i będzie chodził do tej samej grupy w przedszkolu, co mały króliczek. Franek, który przepada za zabawą z dziećmi, jest przeszczęśliwy. Zaplanował już mnóstwo rozrywek dla siebie i nowego sąsiada, dlatego kiedy tylko zobaczył go na placu zabaw, z miejsca rzucił się uradowany by zaprzyjaźnić się z misiem. Wielka ekscytacja błyskawicznie ustąpiła miejsca ogromnemu rozczarowaniu. Okazało się bowiem, że Mikuś jest bardzo nieśmiałym misiem, który w ogóle się nie odzywa i chowa się za plecami mamy. Podobnie sytuacja przedstawiała się w przedszkolu - nowy uczeń ciągle trzymał się przy pani wychowawczyni, nie chciał bawić się z dziećmi i bardzo płakał. Rozżalony króliczek pożalił się rodzicom, że Mikuś wcale nie jest fajny. Mama i tata starali się jednak przekonać synka, że nie wszyscy są tacy odważni jak on i że niektóre dzieci są bardzo nieśmiałe, źle czują się w nowych miejscach, dlatego Franek powinien dać misiowi jeszcze trochę czasu. Ratunkiem dla chłopców okazała się pani Lea, przedszkolanka, która pewnego dnia tak pokierowała rozmową maluchów, że ci nawet nie zauważyli, kiedy zaczęli rysować razem i rozmawiać. Od tego czasu stali się wielkimi przyjaciółmi. Kiedy spotykali się na placu zabaw, nie dało się ich wieczorem rozgonić do domów. Mikuś okazał się wspaniałym kolegą, który potrzebował nieco więcej czasu na to, by oswoić się w nowej sytuacji.





"Królik Franek i prawda o zaginionym telefonie" to historia, która pokazuje, że mały króliczek potrafi bardzo narozrabiać. Wszystko zaczęło się od gry w piłkę. I nie byłoby w tym nic dziwnego ani zabronionego, gdyby nie to, że Franek postanowił pograć w swoim pokoju, pomimo zakazu rodziców. Zabawa okazała się przednia, jednak w pewnym momencie piłka wskoczyła na parapet, skąd zrzuciła doniczkę ze storczykiem. Sprytny królik szybko uprzątnął rozrzuconą ziemię, ustawił kwiatka na swoim miejscu i zachowywał się jakby nic się nie wydarzyło, choć mama pytała go, czy ze storczyka aby nie ubyło ziemi, jednak nie drążyła tego tematu. Franek był bardzo szczęśliwy, że udało mu się ukryć swoje przewinienie. Następnego ranka, podczas codziennego zamieszania związanego z wyjściem z domu, kolejny świetny pomysł sam wpadł króliczkowi w łapki. Z plecaka swojej siostry, porzuconego w przedpokoju, wyciągnął telefon komórkowy i zabrał go do przedszkola. Zrobił prawdziwą furorę wśród kolegów, gdyż każdy zazdrościł mu wspaniałego gadżetu. Po powrocie z przedszkola Franek planował od razu podrzucić telefon do plecaka Feli, stała się jednak nieoczekiwana rzecz. Jego siostra siedziała w salonie wypłakując oczy i żaląc się mamie, że zginęła jej komórka. Króliczek zapytany przez mamę wyparł się, twierdząc, że nie ma pojęcia gdzie może znajdować się zguba. Nawet kiedy telefon zaczął dzwonić w kieszeni Franka, ten dalej uparcie twierdził, że to nie on go zabrał. Dopiero po rozmowie z dziadkiem, który wytłumaczył króliczkowi, że faktycznie niełatwo jest przyznać się do błędu, jednak należy mówić prawdę, wtedy od razu można poczuć się lepiej, Franek przyznał się do winy. Wyjawił również prawdę o wypadku ze storczykiem. Tak oto mały królik przekonał się, że kłamstwo ma zawsze krótkie nogi, a ukrywanie prawdy jest dużo trudniejsze niż jej wyjawienie.





Książeczki z serii Królik Franek przedstawiają różne sytuacje, z którymi muszą niekiedy mierzyć się dzieci w wieku przedszkolnym. Kłamstwa, kradzieże czy problem z adaptacją w nowym środowisku to niezwykle ważne tematy, które warto poruszać z maluchami. Na końcu każdej książeczki znajduje się zestaw pytań, dzięki któremu mamy okazję dowiedzieć się, czy dziecko zrozumiało historię, zawarty w niej problem i czy prawidłowo zareagowało. To także doskonałe ćwiczenie dla nieco starszych dzieci, które doskonalą samodzielne czytanie ze zrozumieniem. 

Autorką książek jest Marta Krzemińska, zaś za przepiękne, utrzymane w pastelowych odcieniach ilustracje odpowiada Ewelina Jaślan - Klisik. Seria powstaje w konsultacji z psycholog dziecięcą Martą Żysko - Pałubą. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak wielką i odpowiedzialną pracę wzięły na swoje barki wszystkie trzy panie. Książeczek tego typu zdecydowanie brakuje na polskim rynku czytelniczym, dlatego tym bardziej należy się im podziw i szacunek.

Ta seria książeczek to prawdziwy skarb dla rodziców i wychowawców - walor edukacyjny opowieści jest wręcz nieoceniony. Wcielenie zwierząt w rolę głównych postaci jest fantastycznym pomysłem, ponieważ dzieci uwielbiają słuchać opowieści o nich. Kuszącym walorem książek jest ich rewelacyjna cena - na stronie wydawnictwa można je dostać już za jedyne 6 zł. Jestem pewna, że zarówno w domu, jak i w pracy, wielokrotnie będę sięgała po książeczki o króliku Franku. Już teraz zamawiam brakujące dwie części i niecierpliwie czekam na kolejne przygody dzielnego króliczka!

Za możliwość poznania nowych przygód Królika Franka serdecznie dziękuję wydawnictwu Wilga.

Image and video hosting by TinyPic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

273. "Zwyczajna kobieta" Anna Płowiec - recenzja przedpremierowa

Przepis na zwyczajne życie. Miłość, wierność, uczciwość, zaufanie, tolerancja czy przyjaźń to podstawowe składniki życia, zwłaszcza w związk...