O tym, że kocham książki Cory Reilly nie muszę już chyba nikogo przekonywać. Seria "Born In Blood Mafia Chronicles" zawładnęła moim sercem i kiedy ktoś pyta mnie, jakie książki o tematyce romansowo mafijnej mogłabym polecić - bez wahania ani nawet mrugnięcia okiem - polecam właśnie te! Są najlepsze! Dlatego byłam niesamowicie podekscytowana na wieść, że autorka rozpoczęła nową serię. Czekałam niecierpliwie i z wielkim napięciem zabrałam się za lekturę. Pierwsze strony przewracałam dosłownie drżącymi dłońmi. Na początek powiem tyle - seria "The Camorra Chronicles" będzie zupełnie inna od swojej poprzedniczki, ale równie dobra! O ile nie lepsza...! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszam do lektury recenzji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
273. "Zwyczajna kobieta" Anna Płowiec - recenzja przedpremierowa
Przepis na zwyczajne życie. Miłość, wierność, uczciwość, zaufanie, tolerancja czy przyjaźń to podstawowe składniki życia, zwłaszcza w związk...

-
Jeśli regularnie obserwujecie mojego bloga zapewne już doskonale wiecie, jak bardzo kocham Kubusia Puchatka. To ulubiona bajka mojego dziec...
-
Nie tak dawno wspominałam o tym, że ciężko wśród niezliczonych bajek odnaleźć te wartościowe, które oprócz zabawy także uczą i wnoszą coś p...