107. "Szkolnik Superdziewczyny" Agnieszka Mielech

Jako ogromna fanka kalendarzy i plannerów wszelkiego rodzaju nie mogłam przejść obojętnie wobec nowości od wydawnictwa Wilga. Już jako młoda dziewczyna obowiązkowo musiałam mieć kalendarz na każdy rok szkolny, w którym skrupulatnie zapisywałam wszystkie sprawdziany, wydarzenia, plany i obowiązki. Teraz, będąc nauczycielem, nie wyobrażam sobie życia bez kalendarza. Pogubiłabym się już drugiego września. Dlatego też z wielką radością chciałabym dziś przedstawić Wam "Szkolnik Superdziewczyny", czyli nieco nietypowy kalendarz, który pozwoli zapanować nad chaosem w życiu młodych dziewcząt. 


106. "Sześć cztery" Hideo Yokoyama

Od dziewięciu miesięcy prowadzę blog czytelniczy. W tym czasie w moje ręce trafiały przeróżne książki. Jedne ciekawsze, inne mniej. Jedne genialne, drugie absolutnie przeciętne. Sami zresztą wiecie jak to w życiu czytelnika bywa. Jednak przez te dziewięć miesięcy ani raz nie przeżywałam takiej udręki, jak podczas czytania książki "Sześć cztery". Czas spędzony na jej lekturze to były dla mnie prawdziwe katusze. Podchodziłam do niej pięć razy, w różnych odstępach czasowych. Za każdym razem z nadzieją, że coś się zmieni, coś rozkręci. Za każdym razem biłam głową w mur i modliłam się, aby jak najszybciej dotrzeć do końca. Przed Wami zatem recenzja krótka, zwięzła i niezbyt pochlebna. A nie lubię takich pisać!


105. "Czytam sobie z bakcylem" - nowa seria literacka dla dzieci w wieku szkolnym

Po ogromnym sukcesie przecudownej serii "Czytam sobie" wydawnictwa Egmont przyszedł czas na nową serię literacką dla dzieci - "Czytam sobie z bakcylem". To książki dla młodych czytelników, którzy przyswajali sobie naukę czytania i opanowali trzeci poziom kultowej serii "Czytam sobie", zarazili się bakcylem czytania i nie chcą się z niego wyleczyć. Nowa seria to nowi bohaterowie, wciągające historie i wielka czytelnicza przygoda, do której gorąco Was zachęcam.


104. "Nikt nie idzie" Jakub Małecki [RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

Z twórczością Jakuba Małeckiego jest zupełnie odwrotnie niż z winem - im nowsza, tym lepsza. Jego powieści są naszpikowane taką dawką emocji i mądrości, że ciężko po ich lekturze otrząsnąć się i powrócić do rzeczywistości. W codziennym pędzie nie zwracamy uwagi na wiele istotnych aspektów naszego życia. Małecki w typowy dla swojej twórczości sposób - subtelnie, między wierszami, niepostrzeżenie - daje czytelnikowi do zrozumienia, że każdy z nas jest panem własnego losu i tylko od nas i podejmowanych przez nas decyzji zależy to, jak będzie wyglądało nasze życie. Już we wstępie muszę napisać - ta książka jest genialna! Dlaczego tak uważam? Zapraszam Was do lektury poniższej recenzji.


103. "Błoto" Hillary Jordan

Przyznaję, że często zdarza mi się uprzedzić do książki jeszcze przed rozpoczęciem jej lektury. Zupełnie nie wiem z czego to wynika – z jej opisu, okładki, tytułu? Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Jedno jest jednak pewne – najczęściej książki, do których podchodzę mocno sceptycznie, okazują się fantastyczną lekturą. Tak było w przypadku „Błota” Hillary Jordan, które bardzo długo czekało w kolejce na mojej półce. Na szczęście doczekało się lektury i recenzji, na którą serdecznie zapraszam.


273. "Zwyczajna kobieta" Anna Płowiec - recenzja przedpremierowa

Przepis na zwyczajne życie. Miłość, wierność, uczciwość, zaufanie, tolerancja czy przyjaźń to podstawowe składniki życia, zwłaszcza w związk...