Wydawnictwo Pauza zadebiutowało na polskim rynku czytelniczym jesienią 2017 roku powieścią "Legenda o samobójstwie" Davida Vanna. Wydawca zapowiada, że Pauza ma zamiar specjalizować się w literaturze z górnej półki, która wciąga, pochłania i wywołuje emocje. Właśnie taka jest "Legenda o samobójstwie". To książka, która wywołuje niesamowite emocje, mocno siedzi w głowie czytelnika, zaskakuje, pożera i wypluwa.
Główny wątek książki to wyprawa ojca i syna na odludną wyspę Sukkwan na Alasce. Dwunastoletni Roy i jego ojciec Jim mają zamiar spędzić tam rok, podczas którego nauczą się przetrwania w trudnych warunkach - wyspa jest odcięta od świata, zatem mężczyźni muszą zadbać o swoje wyżywienie, zapewnić opał niezbędny do ogrzania domu czy też zmierzyć się ze zmienną aurą. Wyprawa ma również na celu naprawę relacji między ojcem i synem, które to zostały mocno zachwiane przez rozwód Jima i matki Roya.
Wyprawa, która miała być świetną przygodą, od samego początku okazała się dużo trudniejsza niż mogło się wydawać. Po kilku dniach spędzonych na wyspie dom, w którym mieszkają mężczyźni, zostaje zdewastowany przez niedźwiedzie, które wyjadły całe zapasy żywności i popsuły radioodbiornik, który był jedynym możliwym źródłem kontaktu ze światem. A to tylko początek złej passy. Dalsze losy Roya i jego ojca na wyspie to istny koszmar.
Książka składa się z trzech części. Opisana przeze mnie powyżej to część środkowa, która składa się z dwóch opowiadań - pierwsze poznajemy z perspektywy Roya, drugie z perspektywy Jima. Prócz tego na początku i na końcu książki poznajemy alternatywną wersję wydarzeń. Trochę to zagmatwane, jak cała książka, jednak mimo wszystko spójne i logiczne, a przede wszystkim dające wytchnienie dla skołatanych nerwów. Całą historię, od pierwszej do ostatniej strony, spaja wątek ryb, wędkarstwa i ichtiologii.
Głównym bohaterem książki jest Roy, dwunastoletni chłopiec, który obawia się, że jego ojciec może popełnić samobójstwo i czuje się za niego odpowiedzialny. Postępuje wbrew swojej woli, byle tylko go nie zawieść i pomóc przetrwać trudne chwile. Zaś Jim jest totalnym nieudacznikiem, który nie potrafi zapanować nad swoim życiem. Popada ze skrajności w skrajność, z radości w rozpacz, ze śmiechu we łzy. Znienawidziłam go każdą cząstką mojej duszy! Z każdą stroną coraz mocniej błagałam, aby wreszcie wziął się w garść lub skończył ze sobą. Zaś Roya było mi zwyczajnie żal, gdyż jako nastoletni chłopiec został zmuszony do bycia bardziej dorosłym niż jego ojciec.
Książka nieustannie zmusza nas do różnorakich refleksji. Nie daje ani chwili wytchnienia, targa emocjami i siedzi w głowie długo po odłożeniu jej na półkę. Zamykając wieczorem oczy pod powiekami miałam obraz tej dwójki mężczyzn (dla jasności - celowo określam Roya mianem mężczyzny, gdyż tak właśnie o nim myślę). Cały czas analizowałam - dlaczego, po co, czy nie mogło być inaczej? Otóż po przeczytaniu całej książki już wiem, że nie mogło być inaczej.
Autor zafundował czytelnikom twardy orzech do zgryzienia. "Legenda o samobójstwie" to bardzo trudna i mocna książka. Nie da się jej przeczytać na szybko, trzeba robić przerwy, aby odetchnąć i uspokoić emocje. I z całą pewnością jest to książka, którą zapamiętuje się na długo. Kiedy wydaje nam się, że historia zaczyna się robić bezbarwna i monotonna, nagle bum! Następuje nagły i zupełnie nieoczekiwany zwrot akcji.
Warto wspomnieć także o tym, że "Legenda o samobójstwie" opiera się na osobistych przeżyciach autora, którego ojciec popełnił samobójstwo, kiedy ten miał zaledwie osiem lat. Stało się to dwa tygodnie po tym, jak David odmówił mu wspólnego wyjazdu. Książka jest zatem pewną formą oczyszczenia z traumy, jaką kilkuletni chłopiec przeżył po śmierci ojca.
Książka uświadomiła mi pewną bardzo ważną kwestię. Przed rodzicami stoi ogromnie ważne zadanie, jakim jest wychowanie dzieci. I równie ważne jest to, aby potrzeb i uczuć tych dzieci nigdy, przenigdy nie ignorować i nie bagatelizować, bo może się to zakończyć tragicznie.
"Legenda o samobójstwie" to nie jest lekka pozycja, umilająca czas i pozwalająca zapomnieć o zmartwieniach. To książka, która pożera i wypluwa, ale uważam, że w tym przypadku warto zostać pożartym i wyplutym. To mocna i niezwykle dobra książka, która zasługuje na szacunek.
Za możliwość przeczytania książki uprzejmie dziękuję portalowi Czytam pierwszy.
Za możliwość przeczytania książki uprzejmie dziękuję portalowi Czytam pierwszy.
"Wydaje mi się, że jedno życie to tak naprawdę wiele żyć i razem tworzą coś zaskakująco długiego."
"Legenda o samobójstwie"
Liczba stron 254
Liczba stron 254
Wydawnictwo Pauza
Premiera 17 stycznia 2018
Strasznie mnie ciągnie ta książka, niestety nie załapałam się na nią na portalu :c Może jeszcze będzie okazja, jak nie to znajdę ją gdzieś indziej :)
OdpowiedzUsuń