Od kiedy podjęłam współpracę z wydawnictwem Egmont pokochałam komiksy. Wcześniej w ogóle mnie do nich nie ciągnęło, prawdę mówiąc chyba dlatego, że nie wiedziałam, że na rynku dostępne jest takie ich bogactwo. Dziś nie wyobrażam sobie miesiąca bez komiksu. W tej kwestii niezmiennie można polegać na Egmoncie, który regularnie wydaje coraz ciekawsze pozycje. Dziś zapraszam Was na recenzję dwóch z nich - nowości, która rozpoczyna serię "Kasia i jej kot" oraz kolejnego albumu z serii "Smerfy".
"Kasia i jej kot" tom I
Kasia jest dziewczynką, która mieszka z ojcem. Ich spokojne życie wywraca się do góry nogami, kiedy adoptują kota ze schroniska. Sushi okazuje się lekko szalony – uwielbia dokazywać i psocić, na dodatek jest mądrzejszy od niejednego człowieka. Dowiadujemy się też, że to nie jest jego pierwsze kocie życie - ściślej rzecz ujmując, jest to jego ostatnie życie! Musi więc bardzo na siebie uważać. W komiksie znajdziemy mnóstwo wesołych przygód Kasi i jej pupila, a czytelnik zaczyna powoli rozumieć starą prawdę, że nie kot dostosowuje się do właściciela, lecz właściciel musi dostosować się do kota. Obserwując co dzieje się w życiu Kasi i jej kota możemy także poznać wiele cennych wskazówek dotyczących opieki nad futrzanym czworonogiem.
Rewelacyjna humorystyczna seria dla wszystkich miłośników kotów – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Cykl cieszy się dużym powodzeniem w krajach frankofońskich. Zyskuje wysokie oceny czytelników, którym podoba się połączenie lekkiej formy przekazu z wysokiej jakości humorem i mądrymi przesłaniami poszczególnych krótkich historyjek. Odbiorcom podoba się także nowoczesny i nieco uproszczony styl rysunków, który idealnie pasuje do tematyki komiksu.
Muszę przyznać, że "Kasia i jej kot" to komiks, który ogromnie przypadł mi do gustu. Niewielka ilość tekstu w zestawieniu z ogromną dawką humoru będą wspaniałym materiałem na lekturę dla najmłodszych czytelników. Jestem przekonana, że spodoba się on wszystkim miłośnikom kotów, ponieważ idealnie oddaje naturę tych zwierząt, przy okazji ucząc jak wiele trudu trzeba włożyć w wychowanie pupila.
Scenariusz cyklu tworzą wspólnie dwaj znani francuscy twórcy urodzeni pod koniec lat 60. XX wieku: Hervé Richez, autor tekstów do prawie trzydziestu serii, głównie humorystycznych i młodzieżowych, jak Buzzi czy Dirty Henry – oraz Christophe Cazenove, współautor niemal pięćdziesięciu cykli humorystycznych, w tym takich hitów jak Les Gendarmes (Żandarmi) czy Les Pompiers (Strażacy), jednak największą sławę, także w Polsce, zyskał dzięki tworzonej wraz z Williamem serii o dwóch zwariowanych siostrach pt. Sisters. Rysunki są dziełem Yrgane Ramon, młodej francuskiej graficzki prasowej i książkowej oraz tatuażystki, która w świecie komiksowym zaczęła karierę właśnie opowieścią o Kasi i jej kocie.
"Z życia Smerfów" tom 8
Ten tom komiksu o niezwykłych przygodach Smerfów znacznie różni się od poznanych przeze mnie wcześniej, bowiem składa się z 52 krótkich opowieści o wesołych bohaterach żyjących w wiosce pośrodku wielkiego lasu. Do tej pory albumy zawierały jeden, dwa lub trzy dłuższe opowiadania, natomiast tutaj każda strona to osobna historyjka.
Każdy ze Smerfów ma własne kłopoty: Harmoniusz gra przyjaciołom na różnych instrumentach, ale zawsze fałszuje; Papa Smerf troszczy się o podopiecznych, którzy często są niesforni; Śpioch najchętniej ciągle by spał, mimo że nawet on powinien coś robić; wszyscy chcieliby umawiać się na randki ze Smerfetką, ale to niewykonalne; Poeta lubi szukać natchnienia w lesie, tam jednak czyhają niebezpieczeństwa; Pracuś ciągle wymyśla nowe wynalazki, ale czy one naprawdę są przydatne? Oto codzienne życie Smerfów lubiących śmiech i zabawę!
Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928–1992) używający pseudonimu Peyo. Obecnie autorami serii są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry.
Obydwa komiksy znajdziecie na stronie wydawnictwa Egmont - serię o Smerfach tutaj (klik), natomiast komiks o Kasi i jej kocie tutaj (klik).
Obydwa komiksy znajdziecie na stronie wydawnictwa Egmont - serię o Smerfach tutaj (klik), natomiast komiks o Kasi i jej kocie tutaj (klik).
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń